W ostatnich miesiącach pojawiło się trochę nowości, więc warto wspomnieć o tym dwa słowa.
Tak się złożyło, że w zasadzie cały sprzęt został wymieniony na nowy 🙂

Jestem gorącym zwolennikiem zmian- na lepsze oczywiście.
Sprzęt zmieniam częściej, niż jest to konieczne. Uważam, że zasługujecie na to, aby latać na najnowszym i najbezpieczniejszym sprzęcie, dostępnym w danym momencie na rynku.

Pod koniec zeszłego roku w „stajni” ParalotniePoznań pojawił „czarny koń”. Dosłownie.
To nowy wózek (tzw. trajka).

Minęło już kilka miesięcy intensywnego użytkowania, więc z perspektywy tego czasu mogę stwierdzić, że ten wózek jest najlepszym, jakim miałem okazję latać… a jak zauważyliście, na przestrzeni ostatnich 7 lat, trajki zmieniałem już 5 razy 🙂
Bardzo często zgłaszacie po locie, że było wygodnie i czuliście się bezpiecznie i stabilnie. Właśnie tak powinno być!
Dłuższe loty nam nie straszne. To właśnie po solidnym przetestowaniu tego zestawu, pojawił się w ofercie lot 60 minutowy.
Teraz możemy latać godzinę bez przerwy, wygodnie i komfortowo.

Do tego w lipcu b.r.  pojawiło się nowe skrzydło.
Nie dość, że jest bardzo kolorowe i ładnie wygląda, to jeszcze szybciej lata (prędkość większa o ok.5-7 km/h)
Co to oznacza dla Ciebie? Na przykład to, że jeśli masz godzinny lot, to podczas tego lotu zobaczysz więcej, niż dotychczas. Po prostu w godzinę przelecimy odległość większą o 5-7 km.

Kolejna różnica, to większe bezpieczeństwo.
Z reguły szybsze skrzydła są mniej bezpieczne (mniej odporne na turbulencje, ale to jest uproszczenie – temat jest złożony, na inny artykuł).
Natomiast to skrzydło jest szybsze, ale zachowuje maksymalne bezpieczeństwo.

 

Dodatkowo, żeby zwiększyć komfort dłuższych lotów, pojawił się nowy interkom.
Czyli system łączności pomiędzy kaskiem pilota i pasażera. Teraz łatwiej jest rozmawiać podczas lotu.
W ciągu kilku ostatnich lat pojawiały się już u nas interkomy. Zarówno kablowe, jak i bezprzewodowe. Ich jakość była różna. Nie zawsze działały tak, jakbyśmy tego oczekiwali.
Ten zestaw jest intensywnie testowany i konfigurowany od kilku tygodni i chyba wreszcie działa dobrze 🙂
Zawsze może być lepiej (i pewnie kiedyś będzie), ale teraz komfort rozmowy jest na przyzwoitym poziomie.

 

Mamy koniec września i pomimo różnych nastrojów (związanych z kapryśną pogodą w ostatnich dniach), zapewniam Was, że sezon trwa cały czas. Nigdy się nie kończy.
W tym roku, jak zwykle, latamy do 31 grudnia.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia 🙂
Szymon